7 najczęstszych złych nawyków właścicieli psów

Dzisiejszy artykuł chciałbym poświęcić najczęstszym błędom i złym nawykom hodowców psów. Skupiamy się na 7 najczęstszych błędach popełnianych przez właścicieli i doradzamy proste rozwiązanie gwarantujące najlepsze wspólne doświadczenia. No to ruszamy!

1) Nie sprawdzamy zębów i uszu

Zaczynamy ostro. Niestety często spotykam się z przypadkami, w których ludzie w ogóle nie sprawdzają stanu zdrowia pyska i uszu psa. Jednak pysk i uszy mogą cierpieć na szereg chorób, którym można łatwo zapobiec poprzez regularne przeglądy i pielęgnację. Uszy mogą cierpieć na stany zapalne, latem mogą się odparzyć, a mogą się do nich dostać kłosy i zacząć rosnąć. Zęby mogą cierpieć na kamień nazębny, który może przerodzić się w stan zapalny i inne komplikacje zdrowotne. Psy muszą następnie przejść znieczulenie ogólne i usunięcie kamienia nazębnego. Ale nawet to nie gwarantuje, że problem się nie powtórzy. Ponadto u niektórych psów znieczulenie ogólne może stanowić ryzyko.

2) Nie uczymy psa do badań weterynaryjnych

Wróćmy jeszcze na chwilę do poprzedniego punktu. Wielu właścicieli nie uczy zwierząt żadnej manipulacji a np. sprawdzanie uszu czy pyska jest dla zwierzęcia nieprzyjemne i stresujące podczas regularnych kontroli weterynaryjnych. Niewielu właścicieli zastanawia się również nad tym, że psa można przygotować do wizyty w gabinecie weterynaryjnym ucząc go. Badania weterynaryjne staną się dzięki temu mniej stresujące dla zwierząt, a wizyta u weterynarza będzie dla psa o wiele przyjemniejszą sprawą. Ponadto do treningu nie potrzebujesz sprzętu weterynaryjnego, potrzebny jest tylko czas, ochota i odrobina cierpliwości.

3) Zwierzęta wybieramy według ich wyglądu

Temat niestety nieustannie się powtarza, a mimo to jest aktualny. Wielu właścicieli wybiera psa według jego wyglądu lub rasy, która jest aktualnie w modzie. Niestety nie dowiedzą się już, czy pies jest dla nich odpowiedni i czy sprostają wszystkim wymaganiom rasy. Skutkiem może być np. słaba pielęgnacja włosów lub brak ruchu i frustracja spowodowana brakiem energii. Dlatego przy wyborze najpierw upewnij się, że pies jest odpowiedni dla Ciebie i że wiesz, czego oczekiwać od danego osobnika. Nie spiesz się z wyborem i raczej poczekaj na tego odpowiedniego włochacza.

4) Odżywianie wysokiej jakości, smakołyki niskiej jakości

Niestety jest to kolejny stosunkowo powszechny problem. Wielu właścicieli jest zainteresowanych jakością i składem granulek, ale skład smakołyków pozostaje nieco na uboczu. Pies z wysokiej jakości karmą może otrzymać smakołyki pełne płatków zbożowych, które są ubogie w składniki odżywcze i nie przynoszą psu niczego. Na przykład herbatniki dla psów są nadal popularne wśród hodowców psów, ponieważ dzięki oznaczeniu jako odpowiednie dla psów są uważane za lepszą opcję niż zwykłe herbatniki. Ciastka dla psów są mniejszym złem, ale nadal są robione głównie z mąki i cukru. Dlatego przy wyborze smakołyków postaw na prosty skład i wysokiej jakości składniki. Jeśli jesteś śmiałkiem, możesz spróbować pieczenia domowych smakołyków.

5) Internet zamiast weterynarza

W mediach społecznościowych i w różnych dyskusjach bardzo często pojawiają się posty typu „Pies wymiotuje już przez 3 dni?” lub „Pies jest zaczerwieniony i spuchnięty po ukąszeniu owada, co z tym?” Jedyne, co mogę na ten temat powiedzieć, to zamknąć internet i skontaktować się z weterynarzem. Chociaż Internet może nam dać wyobrażenie o problemie, zawsze lepiej omówić całą sytuację z ekspertem, który jest w branży od dłuższego czasu i jest dobrze zorientowany.

Dlatego w naszych artykułach często odwołuję się do rozwiązywania problemów przez lekarzy weterynarii. Ponieważ na pierwszym miejscu jest zawsze zdrowie i jakość życia naszych włochatych przyjaciół. Żadnej diagnozy nie da się postawić przez internet, a jeśli pieskowi coś dolega, należy zdecydowanie liczyć się z koniecznością wykonania telefonu do weterynarza i z wizytą w gabinecie, gdzie w najgorszym wypadku okaże się, że jest to fałszywy alarm. Ale każdy fałszywy alarm jest lepszy niż późniejszy żal. Nikt w Internecie nie zna stanu zdrowia i historii Twojego psa. Weterynarz jest po to, aby zwierzęciu pomóc, nie bój się z nim skontaktować.

6) Wszystkie psy są takie same

Wielu właścicieli martwi się, że to, co działało na jednego psa, nie działa na innego. Często spotykam się z szeregiem gwarantowanych wskazówek i trików od hodowców, bo inne na ich psa po prostu nie działały. I tak jest. Podobnie jak ludzie, psy to osobowości, które potrzebują indywidualnego podejścia. Dlatego podczas treningu postaraj się znaleźć metodę, która będzie działać. Pozostałe rady możesz traktować jako wskazówki. Najważniejszą rzeczą jest ćwiczenie komunikacji między tobą a twoim włochatym pupilem. To, co jeden pies od razu zrozumiał, drugiemu może zająć tygodnie.

Pamiętaj, że psy w przeciwieństwie do człowieka, dożywają znacznie niższego wieku. W tym czasie rozwijają się i przechodzą przez różne etapy rozwoju i życia. Od szczeniaka, poprzez dojrzewanie, dorosłość i starość, kiedy na każdym etapie potrzebują nieco innego podejścia właściciela. Trenując i pracując z psem nie zapomnij wziąć pod uwagę jego potrzeb.

7) Pies jest tu dla nas, nie z nami

Na zakończenie mała rada. Czasem spotykam się z pytaniami, że pies jest taki „nijaki”, inaczej się zachowuje, nie chce wykonywać żadnej czynności lub że jest po prostu „jakiś dziwny”. Pamiętaj, że pies jest żywym i spostrzegawczym zwierzęciem, które czasami może nie mieć nastroju na długie treningi, bieganie czy zabawę. Daj zwierzęciu przestrzeń, jeśli tego wymaga i nie zmuszaj go do wykonywania czynności tego dnia. Podobnie jak my, zwierzęta czasami potrzebują przerwy.

Jeśli jednak zwierzę jest ospałe, odmawia jedzenia i przez dłuższy czas obserwujesz problem lub wręcz przeciwnie, jego stan gwałtownie się pogorszył, powinieneś skontaktować się z lekarzem weterynarii. Brak zainteresowania czynnościami, które pies do tej pory chętnie wykonywał, może być jednym z objawów problemu zdrowotnego.